Halo? Czy jest tu ktoś, kto nie słyszał o słynnej ręcznej armacie Desert Eagle i nie widział jej w filmie? Takich osób zapewne nie ma wcale lub jest ich niewiele, ale tych, którzy mieli możliwość strzelania z Desert Eagle już pewnie jest znacznie mniej. Czemu? Otóż pomimo „medialności” wbrew pozorom to wcale nie jest ogromnie popularna broń. Mirek Rolf z Semper Fidelis udostępnił nam tego potwora do strzelania – Magnum Research Desert Eagle Mark XIX .44 Magnum.
Już samo wzięcie broni do ręki mówi nam, że nie jest to zwykły pistolecik, a coś kompletnie z innej bajki. To jest po prostu ogromny PISTOLET, który niezaładowany ma masę nie ma 2 kilogramów! Dodajmy do tego długość wynoszącą nieco ponad 27 cm i wysokość rzędu 16 cm. Ładujemy magazynek. Wielki, a jak. Wyglądem przypomina trochę magazynki do TT albo Colta M1911A1 – jednorzędowy, całkowicie metalowy i płaski. Ale duży. Ładowanie nie jest jakoś specjalnie skomplikowane, ale trzeba wziąć poprawkę na amunicję z wystającą kryzą…
CZYTAJ CAŁY ARTYKUŁ