MAGAZYNEKGATE

Lub też „krótka przypowieść o uczonych w piśmie, co to wiedzą lepiej”.

Miałem nie ruszać tematu, ale – jak widać – w naszym pięknym, polskim grajdołku nie da się. Zatem, po kolei, najpierw garść faktów.

Dyrektywa 2017/853 zmieniająca Dyrektywę 91/477, czyli niezwykle popularny w naszych kręgach #EUGunBan. Pomijam zdecydowaną większość problemów związanych z naruszeniem prawa przy stanowieniu tego dokumentu, naruszeń proceduralnych czy też złamania Traktatu o Funkcjonowaniu UE. Chcę się skupić tylko na jednym aspekcie tego dokumentu, a mianowicie na „mechanizmach ładujących”.

CHRONOLOGIA

  1. Listopad 2015 – rozpoczęcie prac nad Dyrektywą
  2. 14 marzec 2017 – Dyrektywa przegłosowana w Europarlamencie, z 15-miesięcznym terminem wdrożenia dla państw członkowskich
  3. 17 maja 2017 – opublikowanie Dyrektywy w Europejskim Dzienniku Ustaw, zaczyna tykać licznik terminu wdrożenia (17 września 2018)
  4. Do dziś wdrożenia nie dokonała większość krajów unijnych, na czele z Niemcami. W Polsce zmieniono ustawę o obrocie koncesjonowanym, ale nie dokonano zmian w ustawie o broni i amunicji.

Do czego zmierzam? Ano do tego, że Dyrektywa wprowadziła pojęcie „mechanizmu ładującego”, jednocześnie nie podając definicji owego przedmiotu. Jakie jest stanowisko FUN w tej sprawie, doskonale wiecie (mechanizm ładujący to urządzenie mechaniczne lub ręczne, służące do wprowadzania naboi do magazynka). Bo przecież prosta logika mówi, że gdyby UE chciała zakazać posiadania magazynków, to by napisano wprost w Dyrektywie, że o magazynki rzecz idzie. A nie napisano. Czyli magazynek to NIE JEST mechanizm ładujący.

I na tym można by zakończyć temat.

Ale niestety, żyjemy w Polsce, gdzie uczonych w piśmie na kopy, a każdy jeden stara się przebić innych lotnością intelektu i interpretacji.

Kilka dni temu pojawiły się informacje o sklepach, które nie sprzedają magazynków do broni długiej, innych niż 10-nabojowe. Albo wręcz usuwających z opakowań z AR-ami przychodzące standardowe „trzydziestki”, i zamieniające je na „dziesiątki” albo w końcu ograniczających mechanicznie ich pojemność (np. kołkowaniem).

Najpierw słowo wyjaśnienia, skąd w ogóle pojawił się temat. Zmieniając ustawę o obrocie koncesjonowanym, wprowadzono wymóg rejestracji broni (przez sprzedawców) w Systemie Rejestracji Broni (SRB). SRB trafił pod strzechy, bo Dyrektywa wymaga wymiany informacji nt. broni palnej między krajami członkowskimi i brukselską centralą. A żeby taka wymiana miała jakikolwiek sens, to trzeba ujednolicić dane. Stąd kupowany AR ma na fakturze określoną kategorię, np. B4. Bo tak będzie zarejestrowany w SRB (pomijam fakt, że SRB nie ma i nie wiadomo, kiedy będzie, ale skoro jest wymóg ustawowy, to firmy koncesjonowane MUSZĄ się dostosować). To tyle, jeśli chodzi o wymóg prawny.
Jak do tego podchodzą domorośli znawcy tematu? Załącznik do Dyrektywy, określający kategorie broni, został przeklejony 1:1 z Dyrektywy do ustawy o koncesji. A w tym załączniku jest poniższy zapis:

w pkt A wprowadza się następujące zmiany:
(…)
w kategorii A dodaje się punkty w brzmieniu:

7. Każdy z poniższych rodzajów samopowtarzalnej broni palnej centralnego zapłonu:
a) krótka broń palna, pozwalająca na wystrzeliwanie ponad 21 nabojów bez przeładowania, jeżeli:

(i) mechanizm ładujący o pojemności przekraczającej 20 nabojów stanowi część tej broni palnej; lub
(ii) odłączalny mechanizm ładujący o pojemności przekraczającej 20 nabojów jest do niej wprowadzony;

b) długa broń palna, pozwalająca na wystrzeliwanie ponad 11 nabojów bez przeładowania, jeżeli:

(i) mechanizm ładujący o pojemności przekraczającej 10 nabojów stanowi część tej broni palnej; lub
(ii) odłączalny mechanizm ładujący o pojemności przekraczającej 10 nabojów jest do niej wprowadzony.”

I teraz ktoś sobie dopowiedział, że mechanizm ładujący to magazynek, i nie wolno sprzedawać, bo kat. A. Co więcej, zaczęli przekonywać, że mają rację, albo słać pisma do MSWiA z prośbą o doprecyzowanie.

I tak oto zmuszony jestem jeszcze raz, w punktach, żeby było łatwiej przyswajalne napisać, co następuje:

  1. W naszym systemie prawnym jeżeli coś nie jest zakazane, to jest dozwolone;
  2. Magazynek NIE JEST mechanizmem ładującym;
  3. Mechanizm ładujący NIE JEST zdefiniowany, bo nie dokonano jeszcze noweli ubojki;
  4. Ani mechanizm ładujący, ani magazynek nie stanowią istotnych komponentów broni palnej i ich sprzedaż nie podlega ŻADNYM restrykcjom;
  5. Broń MOŻE być klasyfikowana w kat. A, TYLKO w momencie, w którym mechanizm ładujący jest do niej wprowadzony;
  6. Kiedy mechanizm ładujący nie jest do niej wprowadzony, to AR jest nadal w kategorii B.

Informacje, które do mnie docierają, powodują, że przecieram oczy ze zdumienia.

Z lepszych „kfiatkuf”:

  1. Ja jestem szefem w tej firmie, i wiem lepiej
    To argument z grupy tych, z którymi nie da się rozmawiać. Jeżeli ktoś rozmyślnie działa na szkodę własnych klientów, to pozostaje tylko mieć nadzieję, że klienci zagłosują portfelami i będą dokonywać zakupów gdzie indziej.
  2. Nie chcemy stracić możliwości sprzedaży do służb, z powodu naruszenia przepisów na mało ważnym dla nas rynku dla sportowców.
    Majstersztyk. Naprawdę. Klienci firmy zwracają uwagę firmie, że czują się niekomfortowo, kiedy bezpodstawnie ograniczane są ich prawa, a w odpowiedzi dowiadują się, że są mało ważni z punktu widzenia przychodu firmy. Really? Tu też zalecana jest daleko posunięte głosowanie portfelem.
  3. Liczy się, że można dołączyć magazynek.
    Nie, nie liczy się „możliwość” podłączenia czegokolwiek. Bo raz, magazynek to nie jest mechanizm ładujący, a dwa – w zacytowanym przez mnie fragmencie Dyrektywy (przeniesionym do ustawy o koncesji 1 do 1) jest zapis „…do niej wprowadzony”. To trochę tak, jak z płytką „full auto” do Glocka. Możesz mieć ją legalnie tak długo, jak jest poza pistoletem.
  4. Gdyby przyjąć logikę, że „można dołączyć”, to mam prośbę do osób, które w to wierzą. Chciałbym dokonać u Was w firmie zakupu AR-a. Dowolnego. Bez magazynka. I jako że jest to wtedy broń jednostrzałowa z długa lufą, poproszę o zapis na fakturze, że jest to kategoria C2 – Długa broń palna jednostrzałowa z lufą bruzdowaną. Wchodzicie w taki challenge?
  5. Lepiej się nie wychylać.
    No tak, tu nie mamy o czym specjalnie rozmawiać. Można również zmienić branżę i zająć się sprzedażą pietruszki.
  6. Wysłaliśmy zapytanie do MSWiA.
    No to jest już po prostu cudowne. Zapytanie do MSWiA? Przypomnę, jeśli coś nie jest zakazane, jest dozwolone. Magazynek nie jest istotnym komponentem broni palnej i jego sprzedaż nie podlega kontroli. Tak jak i mechanizmu ładującego. Tu nie ma o co pytać.

Dodatkowo, chciałbym przypomnieć, że tego typu działaniami, nie tylko „orzecie” rynek i klientów, dzięki którym istniejecie. Tworzycie również, Drodzy Sprzedawcy, precedens. Bo jestem pewien, że na kolejnym spotkaniu z MSWiA usłyszę, że może i mechanizm ładujący to nie jest magazynek, ale rynek już sam podjął decyzję, że tak jest, to po co zmieniać? Rozumiecie, że w ten sposób niszczycie ogrom pracy wykonanej na rzecz środowiska strzeleckiego? Nie? No to zrozumcie. Bo tak właśnie jest.

A na zakończenie chciałem przytoczyć fragment preambuły do Dyrektywy. Praktyka mówi, że preambuła wyjaśnia duch prawa, którego litera jest zawarta w samym dokumencie. I ja w to wierzę. A punkt 23 preambuły brzmi:

„Niektóre rodzaje samopowtarzalnej broni palnej mogą być z łatwością przerabiane na samoczynną broń palną, co stwarza poważne zagrożenie bezpieczeństwa. Nawet bez takiego przerobienia niektóre rodzaje samopowtarzalnej broni palnej mogłyby być bardzo niebezpieczne, z uwagi na liczbę nabojów, jaką są w stanie pomieścić. Dlatego samopowtarzalna broń palna ze stałym mechanizmem ładującym umożliwiającym wystrzelenie wielu nabojów, a także samopowtarzalna broń palna w połączeniu z odłączalnym mechanizmem ładującym mogąca pomieścić wiele nabojów powinny być zakazane do użytku cywilnego. Sama możliwość dołączania mechanizmu ładującego o pojemności ponad 10 nabojów dla długiej broni palnej i 20 nabojów dla krótkiej broni palnej nie przesądza o konieczności sklasyfikowania broni palnej w określonej kategorii. ”

Czyli, de facto, nawet dołączenie mechanizmu ładującego do broni, nie zmienia jej kategorii, o ile nie ma takiej woli prawodawcy i odpowiedniego zapisu prawnego. A przypominam, ubojka nadal nie jest zmieniona.

Pozdrawiam Was serdecznie
Tomasz W. Stępień

Więcej artykułów
Concept: platformy dla Policji
Rampy szturmowe Concept dla Policji