Karabinki Grot C16FB-M1 (MSBS 5,56-K) trafiły już do uzbrojenia Wojska Polskiego – na razie, w liczbie 1000 sztuk, do Wojsk Obrony Terytorialnej, ale docelowo ma ich być ich do 2021 roku ponad 53.000, z czego część trafi także do Wojsk Lądowych, po czym zakupy mają być kontynuowane.
To pierwsza wersja karabinka – obecnie mówi się o wprowadzeniu kolejnych, zmodyfikowanych modeli do M3 włącznie i modernizowaniu do wyższych standardów broni już używanej w linii. Po pierwszych testach było do Grota kilka uwag – nie będziemy się tu skupiać na roztrząsaniu mniej lub bardziej wiarygodnych doniesień, a skupimy się na jednym elemencie, wokół którego zaistniało sporo kontrowersji.
Mówimy o bezpieczniku-przełączniku rodzaju ognia, który, zgodnie z obecnie panującymi trendami, ma skrzydełko wyprowadzane na obie strony komory spustowej, ale – w przeciwieństwie do większości karabinków będących w mniejszym lub większym stopniu pochodną rodziny AR15/18 – jego skok wynosi 45°, a nie 90°. W efekcie osoby przyzwyczajone do „standardowego” bezpiecznika-przełącznika rodzaju ognia z karabinków rodziny AR15 i większości pochodnych mogą odruchowo przełączać Grota przy odbezpieczeniu na ogień ciągły. Strzelcy, którzy dotąd używali karabinków Beryl oraz pochodnych AK/AKM nie mają tego problemu, bo „przejście” na karabinki Grot i tak będzie się dla nich wiązało z całkowitą zmianą nawyków.
[ut_button color=”yellow” target=”_self” link=”https://fragout.uberflip.com/i/949596-frag-out-magazine-19-pl/103″ class=”CZYTAJ DALEJ” size=”small” title=”CZYTAJ DALEJ” ]CZYTAJ DALEJ[/ut_button]