Seria wypadków lotniczych w USA

25 lutego w USA doszło do dwóch wypadków lotniczych z udziałem wojskowych statków powietrznych, które skutkowały utratą odrzutowego samolotu bojowego oraz śmigłowca uderzeniowego.

Do pierwszego z nich doszło na terenie bazy lotniczej Tyndall na Florydzie, gdzie rozbił się dwumiejscowy samolot bojowy Dassault Mirage F1B należący do firmy Airborne Tactical Advantage Company (ATAC), realizującej usługi szkolno-treningowe na rzecz Departamentu Obrony USA. Dwuosobowa załoga katapultowała się i z obrażeniami trafiła do szpitala w Panama City. Według dostępnych informacji zgłaszali usterkę techniczną i zrealizowali procedurę awaryjnego lądowania po zużyciu większości paliwa. Firma ATAC zakupiła we Francji 63 samoloty Mirage F1 pochodzące z nadwyżek sprzętowych Sił Powietrznych tego kraju. Pierwsze z nich rozpoczęły loty na terenie Stanów Zjednoczonych w 2019 roku.

Foto: Airborne Tactical Advantage Company (ATAC)

Drugi incydent miał miejsce w bazie Hooper Stagefield w stanie Alabama, gdzie doszło do rozbicia śmigłowca uderzeniowego Boeing AH-64D Apache Longbow należącego do US Army. Dwaj piloci znajdujący się na pokładzie maszyny odnieśli obrażenia, które nie zagrażały życiu. W powyższym przypadku przyczyną mogło być niewielkie doświadczenie jednego z pilotów – w powyższej bazie mieści się centrum szkolenia AH-64.

Więcej artykułów
Rośnie zainteresowanie samolotami E-2D Hawkeye