Postępy programu T-7A Red Hawk

1 grudnia koncern Boeing poinformował o rozpoczęciu produkcji symulatorów przeznaczonych dla programu szkolenia pilotów wielozadaniowych samolotów bojowych, który ma być oparty o odrzutowe maszyny szkolno-treningowe T-7A Red Hawk.

Foto: Boeing

Ważnym uzupełnieniem dla przynajmniej 350 seryjnych samolotów mają być zaawansowane zestawy symulatorów naziemnych. Pierwsze trzy urządzenia tego typu są obecnie na etapie montażu w zakładach Boeinga w St. Louis, gdzie ulokowano centrum montażowe programu T-7A Red Hawk. Dzięki zastosowaniu tego typu pomocy dydaktycznych proces szkolenia przyszłych pilotów ma zostać polepszony, a jednocześnie ograniczy koszty. Dzięki zastosowaniu pełnego odwzorowania kabiny T-7A możliwe będzie pełne szkolenie, w tym lotów operacyjnych i procedur awaryjnych. Co więcej dzięki otwartej architekturze system będzie w stanie przechodzić ciągły proces unowocześniania przy minimalnych nakładach finansowych, a połączenie w sieć pozwoli na prowadzenie wspólnych szkoleń z różnych części kraju (i świata).

W ramach programu T-X Departament Obrony USA planuje zakupić 46 naziemnych symulatorów przeznaczonych do szkolenia pilotów, które będą stanowić uzupełnienie dla przynajmniej 350 samolotów. Dostawy seryjnych urządzeń mają rozpocząć się w 2023 roku.

Co ważne, już obecnie program T-7A Red Hawk zaczyna wzbudzać zainteresowanie na świecie. Wśród państw, które rozważają zakup tej konstrukcji (a także całego systemu szkolenia) wymienia się Australię oraz Republikę Serbii. Przedstawiciele koncernu Boeing wskazują, że długofalowo na świecie może pojawić się zapotrzebowanie na około 2600 samolotów tej klasy, wliczając w to wersje szkolno-bojowe.

Szymon Trybuchowicz

Więcej artykułów
W Indiach bez zmian, czyli pierwszy (w tym roku) rozbity samolot wojskowy