OK, tytuł to celowy clickbait, ale pojawiła się szansa, że w Wojsku Polskim, a dokładniej w Wojskach Specjalnych, wprowadzony zostanie nowy wzór maskujący. MAPA! – pewnie część z Was tak pomyśli. Wstrzymajcie konie. Tak pięknie nie będzie.
Owszem, w pewnym momencie historii wszechświata oryginalny kamuflaż MAPA autorstwa Macieja Dojlitko z Pracowni Komunikacji Wizualnej Wydziału Architektury i Wzornictwa Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku był brany pod uwagę jako nowy wzór maskujący dla Sił Zbrojnych RP (w tym ramach programu Dromader) lub Wojsk Specjalnych. Wiadomo, specjalsi nie do końca chcieli używać tego samego kamuflażu co pozostałe jednostki, więc gdy „duże wojsko” zaczęło testować wzór MAPA, wojska specjalne przestały się nim interesować.
Po gorącym okresie zainteresowania zmianą aktualnie wykorzystywanego wzoru 93 „Pantera” i testami porównawczymi, prowadzonymi gdzieś między 2017 a 2018 rokiem, sprawa kamuflażu MAPA (w dwóch odmianach MAPA A i MAPA B), jak i opracowanego wewnętrznie „Lamparta”, zwanego „bigosem”, ucichła, aby w kolejnych miesiącach po prostu sobie umrzeć.
Wojsko Polskie odpuściło kompletnie temat nowego kamuflażu i zaczęło zamawiać kolejne tysiące sztuk mundurów w „sprawdzonym od 30 lat i kojarzącym się z wizerunkiem żołnierza RP” wzorze Pantera. W międzyczasie zmieniono nieco wzór munduru polowego, a Pantera pozostała. Niezmieniona. Wojsko chyba bardzo lubi klasykę, bo 15 września 2020, 3. Regionalna Baza Logistyczna w Krakowie rozpisała przetarg na dostawę 7000 (słownie: siedmiu tysięcy) kamizelek wz. 988, czyli „Lubawek” (zwanych też „piórnikami Stachowiaka”). W Panterze. Z czarnymi taśmami. Old school is a new school.
CAŁA NADZIEJA W SPECJALSACH
Ad rem. Wojska Specjalne zastanawiały się nad zmianą/wprowadzeniem nowego kamuflażu już jakiś czas temu. Obecnie wykorzystują trzy, a nawet cztery wzory. Jako że są rodzajem sił zbrojnych RP, specjalsi mają do dyspozycji leśną i pustynną Panterę oraz „Suez”, czyli – nie bójmy się tego stwierdzenia użyć – polską podróbę kamuflażu Crye Precision MultiCam (tak, teoretycznie bez jednego koloru, ale to nadal kopia, a nie własna inwencja, stworzona tak naprawdę z braku możliwości zakupu oryginalnego materiału) użytkowaną od wielu wielu lat w Wojskach Specjalnych oraz w SOP (wcześniej BOR) i Policji (głównie Centralny Pododdział Kontrterrorystyczny Policji „BOA”, Samodzielne Pododdziały Kontrterrorystyczne Policji, zespoły realizacyjne CBŚP).
Ten czwarty wzór to oryginalny MultiCam – część umundurowania, zwłaszcza elementy trudnopalne, jest na szczęście wykonana z materiałów w oryginalnym wzorze.
Dodatkowo, sporo umundurowania w oryginalnych wzorze specjalsi kupują na własną rękę. Skąd popularność wzoru MultiCam wśród polskich (i nie tylko) specjalsów? Proste – w strefach działań wojennych wszyscy operatorzy sojuszniczych sił specjalnych wyglądają dzięki temu podobnie. Różnią ich detale, których przeciętny zjadacz chleba nie rozpozna. A jak nie mają flag, to trudno zgadnąć skąd w ogóle są.
Jakiś czas temu w Jednostce Wojskowej Komandosów korzystano również z mundurów w kamuflażach ATACS-FG oraz ATACS-AU, ale było to rozwiązanie „wewnętrzne”, a że dodatkowo kamuflaże te stały się bardzo popularne w rosyjskich siłach specjalnych, to zrezygnowano z ich dalszego użycia. Na ostatnich zdjęciach operatów JW Formoza widać było kilku z nich ubranych w mundury w kamuflażu MultiCam Tropic, który w polskich warunkach ma więcej sensu niż bazowy Multicam.