29 czerwca Departament Obrony USA poinformował o podpisaniu umowy z Lockheed Martin w sprawie zakupu kolejnej partii śmigłowców MH-60R Seahawk. Nowe wiropłaty mają uzupełnić starty sprzętowe, które US Navy odniosła w ciągu lat.
Czerwcowa umowa ma wartość 129 mln USD i obejmuje dostawę trzech maszyn. Trafią do zamawiającego do maja 2025 roku – jest to jedna z ostatnich umów dotyczących MH-60R Seahawk dla US Navy. Obecnie Lockheed Martin chcąc utrzymać życie linii produkcyjnej prowadzi intensywne działania marketingowe poza granicami Stanów Zjednoczonych. W ciągu ostatnich 14 miesięcy udało się w ten sposób zdobyć trzy kontrakty eksportowe, dzięki którym Seahawki trafią do Indii, Grecji oraz Republiki Korei. W ciągu kolejnych miesięcy Lockheed Martin może liczyć na kolejne umowy eksportowe.
W przypadku US Navy trzy nowe MH-60R Seahawk zastąpią maszyny utracone w ciągu ostatnich dziesięciu lat: 1 października 2011 roku fabrycznie nowy egzemplarz (realizujący lot dostawczy) odniósł poważne uszkodzenia w czasie awaryjnego lądowania w porcie lotniczym w Jefferson City, 12 grudnia 2012 roku w czasie awaryjnego lądowania doszło do wypadku w bazie North Island. 26 kwietnia 2017 utracono kolejny egzemplarz, który spadł do Oceanu Spokojnego w rejonie wyspy Guam. Dotychczas ostatni MH-60R Seahawk został utracony 19 października 2018 roku, kiedy maszyna należąca do grupy lotniczej lotniskowca USS Ronald Reagan spadła do Morza Filipińskiego.
Co ciekawe, zamówienie nowych maszyn w celu zastąpienia utraconych to jeden ze sposobów utrzymania potencjału floty, a także pomoc federalna dla producenta. Straty operacyjne mogą bowiem zostać uzupełnione dzięki zmagazynowaniu dziesięciu MH-60R Seahawk, które są składowane w bazie Davis-Monthan w pobliżu Tuscon.